Wykład: Moje podróże - Kawałek Kuby w sercu mi pozostał
Mgr Małgorzata Matusiak gościła 18.01.2018 r. u nas jako wykładowca już po raz trzeci. Poprzednie wykłady dotyczyły tematyki ekonomicznej, a ten poświęciła tematyce podróżniczej.
Jest absolwentką Akademii Ekonomicznej w Katowicach, od 29 lat związana z ABS Bankiem Spółdzielczym w Andrychowie. Wcześniej pełniła funkcję Wiceprezesa, a od 2007 roku jest Prezesem tego Banku. Od tej pory notowany jest jego dynamiczny rozwój między innymi przez fuzję z Bankiem Spółdzielczym w Oświęcimiu. ABS Bank Spółdzielczy ma swoje filie w Wieprzu, Osieku, Polance Wielkiej. Osiąga bardzo dobre wyniki finansowe. Mgr Małgorzata Matusiak jest osobą o wielkiej wrażliwości społecznej i silnym poczuciu więzi ze środowiskiem, w którym pracuje. Z inicjatywy pani Prezes Bank Spółdzielczy promuje rozwój oświaty i kultury, wspiera rozwój gospodarki lokalnej, współpracuje z samorządami gminnymi nie tylko w Andrychowie. ABS Bank wspiera imprezy masowe służące mieszkańcom: Wieczór Austriacki, Dni Andrychowa, Festiwal Plackorzy, Piostur- Song ,współpracuje z WOŚP, niesie pomoc potrzebującym w ramach Szlachetnej Paczki, finansuje dożywianie dzieci, wyjazdy dzieci na „zieloną szkołę”, półkolonie. Wspiera fundacje, CKiW, kluby sportowe, SGW, Grupę Twórców My, Towarzystwo Miłośników Andrychowa, rady sołeckie, szkoły przy organizacji pikników oraz stałą pomocą otacza UTW udostępniając pomieszczenie na nasze biuro w budynku Banku Spółdzielczego. Pani Prezes jest również członkiem Rady Programowo -Naukowej Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Andrychowie.
Rozpoczynając swoją prezentację z podróży mgr Małgorzata Matusiak na podstawie własnych doświadczeń stwierdziła, iż każdy czas i każda pora jest odpowiednia aby realizować swoje marzenia. Dlaczego obiektem zainteresowań stała się Kuba? Jest to bowiem miejsce, gdzie nie dotarł jeszcze konsumpcjonizm, a życie toczy się wolnym rytmem. Chciała poznać ludzi wrażliwych, biednych ale szczęśliwych zanim dotrze tam cywilizacja. Podróżować można na dwa sposoby: z biurem podróży, który zapewni pobyt w ekskluzywnych hotelach, wypoczynek na określonym poziomie, opiekę rezydenta, lub na własną rękę z plecakiem, kartą turysty i „witaj przygodo”. Tym sposobem można poznać prawdziwe warunki panujące w wybranym kraju i taką relację przedstawiła nam w obszernej, barwnej i ciekawej prezentacji. Każdy kraj to przede wszystkim jego mieszkańcy i ich obyczaje, warunki życia, transport, przyroda, praca , dziedzictwo kultury, perspektywy rozwoju. Kubańczycy to wieloetniczny naród pochodzenia indiańskiego, europejskiego i afrykańskiego. Są przyjaźnie nastawieni względem siebie, zawsze znajdują czas na rozmowę z drugim człowiekiem, i jak podkreśliła wykładowczyni mają dobre wyobrażenie o Polakach, lubią spędzać czas w gronie innych osób na ulicach i placach bawiąc się przy dźwiękach nie tylko salsy, panuje duża swoboda obyczajowa, tolerancja dla innych. Można jednak odczuć że towarzyszy im lęk przed tym , że ktoś ich napadnie; to pozostałość po wieloletnim życiu w reżimie. Mają ciekawy sposób na wyrażanie protestu- kobiety z rodzin opozycjonistów stale chodzą ubrane w białe stroje. Szkolnictwo i służba zdrowia są za darmo, jednak szkoły pracują w raczej prymitywnych warunkach, lekarze zaś są cenieni na całym świecie. Kubańczycy szanują swoich seniorów, przywiązują dużą uwagę do opieki nad osobami starszymi. Nie ma ludzi bezdomnych bowiem mieszkania są komunalne. Podstawowe produkty żywnościowe są racjonowane na kartki, ale Kubańczycy radzą sobie hodując zwierzęta nawet w centrum Hawany. Potrawy są proste nie skażone chemią, mnóstwo świeżych owoców, świeżo wytłaczanych soków. Dopuszcza się tam drobną działalność gospodarczą: wynajem mieszkań, sprzedaż produktów żywnościowych, powstają zakłady fryzjerskie, ponieważ Kubańczycy bardzo dbają o swój wygląd. Pierwszy rzut oka na Hawanę nie napawa optymizmem, zniszczone przez upływ czasu elewacje budynków, niedokończone inwestycje sprawiają przytłaczające wrażenie, jednak wnętrza mieszkań są przytulne i co ciekawe, obowiązkowo wśród sprzętów bujany fotel i duży telewizor, będący podarunkiem od Fidela Castro. W Hawanie i innych miastach mieszają się różne style architektoniczne, różne kolory elewacji: niebiesko –zielono- różowo- żółte, często na fasadach eksponowane są postacie rewolucjonistów, widać ślady bogactwa, np. ściany wykładane porcelaną, zwłaszcza w Cienfuegos -mieście magnatów trzcinowych. Wiele historycznych obiektów na Kubie to światowe dziedzictwo kultury wpisane na listę UNESCO. Po ulicach poruszają się stare amerykańskie samochody z lat 40, 50 ubiegłego wieku, spotkać można również nasze maluchy zwane ”Polaczek”, które nadal jeżdżą bo „dają się naprawić’. Brak przepisów ruchu drogowego powoduje, że każdy chodzi i jeździ jak chce, słychać klaksony i co dziwne nie ma stłuczek. Nikt się nie denerwuje nawet wówczas, gdy ktoś zatarasuje ulicę zepsutym samochodem, lecz chętnie udziela się pomocy. Pojęcie czasu jest względne liczy się kontakt z drugim człowiekiem. Ponadto słońce, wspaniały klimat, urzekająca przyroda, muzyka i śpiew sprawiają, że miejsce to upodobało sobie wiele sławnych ludzi. Przez wiele lat mieszkał w Hawanie i tworzył swoje dzieła Ernest Hemingway racząc się ulubionym drinkiem mojito. Przebywali tam również Frank Sinatra, Gregory Peck, Nat King Cole, czy słynny mafioso Al Capone. To tylko niektóre ciekawostki z tej relacji. Warto byłoby przeżyć taką przygodę…
Tekst; Halina Osowska.