Wycieczka do Zamków Dolnego Śląska przewidziana wiosną 2020r odbyła się w dniach 21. 22. 23 września
Pierwszym punktem do zwiedzania była największa w Europie forteca górska Srebrna Góra. Przewodnik w stroju z epoki Bonapartego z drylem pruskiego junkra wpajał regulamin wojskowy ale również wypłacił żołd za wierną służbę. Brakło tylko trunków w osuszonych baryłkach loszków DonJonu. Ten punkt zwiedzania był pozaplanowy.
Grodno nie oparło się najazdowi naszej wycieczki i otwarło swe podwoje z tajemnicami. W przedsionku już witał tron z kolcami z czasów inkwizycji i Dreznieńska Mumia.
W Karpaczu czekała na nas Gospoda nad Potokiem z obiadokolacjami i sutym śniadaniem.
Zamek Czocha ujawnił nam tajne przejścia z bibliotek i sypialni.
Jeszcze inne tajemnice i skarby mieści w swoich murach.
Kliczków raczej mieści się w grupie pałaców odbudowanych i udostępnionych dla śmietanki turystów i Vip - ów.
Grodziec to zamek na stożku wulkanicznym częściowo wysadzony przez uchodzących Szwedów. Całość baszt i krużganków można obejść
już bez przewodnika kłaniając się nisko nadprożom. Wojska sowieckie nie rozszabrowały posiadłości gdyż właściciel był konsulem w Moskwie.
Być w Karpaczu i nie zrobić fotki na tle Kościółka Wang to byłoby skazą na honorze wycieczki więc zaliczyliśmy zabytek rodem z Norwegii.
Chojnik to spacer przez Park Karkonoski do zamku na litej skale gdzie z murów i baszty widok na całą okolice i góry co rekompensuje przydługi spacer pod górkę.
Ostatni etap to zamek Bolków piętrzący się nad miastem. Budowla średniowieczna z ciekawą basztą dziobową oraz kolekcja armat z małym muzeum. Resztę wiadomości o wyciecze mogą przekazać pozostali wycieczkowicze. Nie odbyło się też bez biesiadnych śpiewów na noclegu w Karpaczu.
Relacjonował; Zbigniew Lot
























